Nauka z natury

Nauka z natury

Szkoła uczy i wychowuje. Rodzice wychowują i uczą. Książki kształcą. Odpowiednie bajki i zabawki edukują. Kontakt z rówieśnikami uczy zachowań społecznych. Natura. Relaksuje, zachwyca, inspiruje, przeraża, uspokaja. Jej obecność w życiu dziecka, i w ogóle każdego człowieka, to cenne źródło wiedzy, umiejętności, przyswajania mechanizmów niezbędnych do zdrowego funkcjonowania w świecie. Jak wielu rzeczy może nauczyć natura albo chociażby jej namiastka i czemu warto pozwolić dziecku z nią obcować?

Własne zwierzątko
Własne zwierzątko to przyjaciel, nauczyciel, kompan do zabawy i maskotka w jednym. Złota rybka, papużka, żółw, kot, pies… Żadne z nich wzięte pod dach nie będzie w stanie funkcjonować bez pomocy człowieka. Trzeba nakarmić, napoić, zmienić ściółkę, wyczesać, wyprowadzić na spacer… Przydzielenie dziecku obowiązków związanych z domowym pupilem to bardzo ważna nauka odpowiedzialności. Nie można przecież zapomnieć o obowiązkach, jeśli od nich zależy komfort a nawet życie innej istoty. Troska i dbałość, wywiązywanie się z powierzonych zadań towarzyszą rosnącej przyjaźni między dzieckiem a zwierzęciem. Dzieci, mające kontakt ze zwierzętami, mają w sobie więcej empatii i zrozumienia wobec innych. Zwierzaki to specyficzne antydepresanty. Zmniejszają stres, towarzysząc właścicielowi w każdej – nawet trudnej – sytuacji. Dają poczucie wyższej wartości, akceptując opiekuna takim, jakim jest. Choć oswojone, nadal pozostają stworzeniami niosącymi w sobie kawałek „dzikiej natury”. A natura nie pozwala na wszystko i bywa nieobliczalna. Trzeba mieć do niej szacunek i umieć się z nią obchodzić, np. wiedząc, że lepiej nie ciągnąć kota za ogon i nie zabierać psu miski, kiedy je. Dziecko mające do czynienia z własnym zwierzakiem z jednej strony mniej boi się zwierząt w ogóle, z drugiej strony wie, jak się wobec nich zachowywać, kiedy lepiej się nie zbliżać i zachować dystans. Z tego można wynieść szacunek dla całej przyrody oraz rozwagę w przyszłym życiu. Jako rodzić, należy jednak cały czas pamiętać o możliwościach i warunkach na życie ze zwierzakiem. Wziąć pod uwagę alergie, warunki mieszkaniowe, same chęci dziecka do posiadania pupila. Dokładne rozważenie tej kwestii pod wieloma kierunkami jest bardzo istotne, tak aby żadna ze stron nie była pokrzywdzona: ani zwierzę, ani dziecko (np. poprzez męczącą alergię).

Własna roślinka
Nie wszystkie dzieci lubią zabawę w ogrodnika. Nie wszystkie lubią roślinki. Wcale nie muszą. Tak jak nie muszą towarzyszyć w pracach ogrodowych, pielęgnacji roślin doniczkowych czy nawet nie muszą posiadać kwiatka we własnym pokoju. Co nie oznacza, że zachęcenie do tych aktywności jest niemożliwe. Zaangażowanie dziecka od czasu do czasu przy pracach związanych z roślinami, zainteresowanie go światem kwiatów także stanowi niemałą lekcję, zwłaszcza dla mniejszych dzieci. Nic nie przychodzi z większą pomocą przy rozwoju sensorycznym niż sama natura pełna kształtów, struktur, powierzchni, kolorów… Warto więc pozwolić na dotknięcie listków, sprawdzenie wilgotności ziemi, przesadzenie roślinek lub wysiewanie nasionek. Dodatkowo, sam proces wzrastania i rozwoju roślinki może stanowić dla dziecka fantastyczną ciekawostkę. Dla bardziej zainteresowanych posiadanie własnej, wyjątkowej rośliny może być nauką systematyczności i odpowiedzialności.

Wspinaczka na drzewa
Ciężko podważyć kwestię rozwoju ruchowego, zwiększenia sprawności fizycznej i sprytu przy czynności, jaką jest – kolokwialnie mówiąc – łażenie po drzewach. Ta – z pozoru – bardzo prozaiczna rzecz, to tak naprawdę wymagająca i wesoła nauczycielka życiowa. Kształtuje zdolność myślenia przestrzennego, przewidywania konsekwencji wyborów, wprowadza do zachowań rozwagę i ostrożność. Z gałęzi na gałąź motywuje do działania, zwiększając samoocenę ucznia. Zwiększa możliwości fizyczne i umysłowe. Upadki, zadrapania, porażki to zdobywanie świadomości o własnych możliwościach i przekraczanie tychże granic. Dążenie do celu. Klęska – coś poszło nie tak, dam radę, mogę zacząć od nowa, nie poddam się. Sukces – potrafię, stać mnie na to, udało się! Kształtowanie się odporności psychicznej oraz samooceny dziecka poprzez wspinanie się na drzewo – kto by pomyślał? A jednak!

Wycieczki do lasu, w góry…
Nie potrzeba marszy na orientację po lesie, specjalnych obozów survivalowych dla dzieci czy kolonii – chociaż to też wspaniała forma rozrywki i nauki. Wystarczy spacer po lesie, wypad w góry, wyprawa nad jezioro lub rzekę, by prócz przyjemności z relaksu odczuć także przyjemność poznawania świata. Wysiłek włożony w dotarcie do celu, ostrożność podczas różnych aktywności w terenie to nauka uwagi i pokory wobec sił natury. Wędrówki doskonalą spostrzegawczość i aktywizują zmysły. Stanowią ciekawe i przyjemne ćwiczenie fizyczne. Odprężają i relaksują, pozwalając tym samym na regenerację umysłu. Zmiana otoczenia, oderwanie się od hałasów codzienności i otaczających nas dokoła świateł ekranów, monitorów, lamp i neonów to ukojenie dla mózgu. Lepiej dotleniony pracuje bardziej wydajnie i sprawnie. Krótki spacer po parku, odpoczynek na świeżym powietrzu po szkolnej nauce to lekki i łatwy sposób na poukładanie myśli, skupienie uwagi na rzeczach istotnych i odświeżenie umysłu. Przyroda to nauczycielka, o której nie można zapominać.